Tegoroczna zima przejdzie do historii, jako najmniej zimowa. Znane nam już od lat San Martino di Castrozza, objawiło się w nowej, prawie wiosennej, odsłonie.
W dolinie temperatury były dodatnie, na szczytach na szczęście trochę niższe. Czuliśmy się jak na wyjeździe marcowym!
Freeride'u tym razem rzeczywiście nie uświadczyliśmy, ale śniegu było wystarczająco, by jeździć, trenować i dobrze się bawić!
Naprawdę DUŻO było za to SŁOŃCA! To robi różnicę :)
Trenowaliśmy na Impiati Ces, co bylo miłą odmianą.
Zdecydowaliśmy się też na nową konwencję jeśli chodzi o zakwaterowanie.
Podzial na dwa hotele (Sayonara i Sporting Club Residence) był pewnym wyzwaniem logistycznym,
ale utrudnienia w integracji szybko udalo nam sie zniwelować...
Oprócz zajęć na stoku, odbywały się też oczywiście zajęcia popołudniowe dla dzieciaków i młodzieży.
Nie mogło również zabraknąć podchodów!
Najlepsze jest to, ze choć z roku na rok jest nas coraz więcej, to wciąż mamy poczucie, że jeździmy na narty w gronie przyjaciół!
A to zawsze jest gwarancją udanego wyjazdu, niezależnie od warunków!
Dziękujemy, że jesteście!
SF Twins
GALERIE:
I TURNUS 14-21.01.2012
II TURNUS 21-28.01.2012